czwartek, 22 września 2016

Polaków obraz własny z ustawą antyaborcyjną w tle

http://zkamerawsrodludzi.blogspot.com/2016/09/polakow-obraz-wasny-z-ustawa.html
za PixaBay (CC0)
Kim jest przeciętny Polak? Z Twojej perspektywy przeciętny Polak jest Toba, a z mojej jest mną. Co pozostaje zgodne z teorią egocentryzmu, wedle której to Wszechświat obraca się wokół nas, a nie my wokół Wszechświata. A jak wygląda przeciętny Polak z punktu widzenia, na przykład, przeciętnego Amerykanina. 

Tak sympatycznie się złożyło, jak zawsze w naszej blogowej redakcji zupełnym przypadkiem, że spotkaliśmy przeciętnego Amerykanina, w przeciętnej, warszawskiej knajpce, popijającego przeciętne piwo w towarzystwie nieprzeciętnie urodziwej, szczupłej, platynowej blondynki o amerykańskich korzeniach. Barbie. 

Ciężkie jest życie na obczyźnie? Picie z plastikową lalą pomaga?

Z Barbie? Nie wiem. Picie pomaga, plastikowa lala zajmuje tylko miejsce. Przysłali mi ją z kwatery głównej.

Z kwatery głównej?

środa, 21 września 2016

Zbliżenie Wielkiej Brytanii i Francji!

http://zkamerawsrodludzi.blogspot.com/2016/09/zblizenie-wielkiej-brytanii-i-francji.html
za PixaBay (CC0)
Tylko u nas! Tylko u nas przeczytacie wywiad z Jamesem, naszą wtyką, naszym głębokim gardłem  w rządzie Theresy May. Dzięki Jamesowi wiemy to, o czym nie wiem anie The Guardian, anie nawet The Sun. Przy okazji - rozwiewając podejrzenia MI6, MI5 i Daily Mail – James to nie pseudonim operacyjny Borisa Johnsona. 

Niemniej James ma szerokie pojęcie o rozmowach, które od czasu Brexitu Boris Johnson prowadzi z Francuzami i posiada informacje, które wstrząsną światem międzynarodowej żeglugi i komunikacji niemedialnej. 

Drogi Jamesie, czego dotyczą rozmowy Londyn – Paryż?

Rozmowy dotyczą zbliżenia pomiędzy Wielką Brytanią i Francją. 

Faktycznie, po Brexicie takie rozmowy mają sens.

piątek, 16 września 2016

Jak zderzyć Tupolewa z brzozą? Wiemy!

http://zkamerawsrodludzi.blogspot.com/2016/09/jak-zderzyc-tupolewa-z-brzoza-wiemy.html
za PixaBay (CC0)
I tak oto pomysł eksperymentu zderzenia Tupolewa z brzozą upadł. Cytując specjalistów od badania potwierdzonej a priori wersji zamachu: „Głównie ze względów bezpieczeństwa. Łatwo to sobie wyobrazić: pędzące auto, przecież ktoś musiałby je prowadzić. Nie sposób przewidzieć, jak mogłoby się to zakończyć. Poza tym zorganizowanie takiego eksperymentu to ogromne koszty. Nie wspominając o tym, że nie mamy samolotu, którego moglibyśmy użyć w takim doświadczeniu’ – stwierdził dr Wacław Berczyński. 

Oficjalnie pomysł upadł po „burzy mózgów” w antkowej podkomisji, niemniej inne mózgi nieustająco pracują nad przeprowadzeniem odpowiedniego eksperymentu. Na przykład pan Antek (zbieżność imion przypadkowa) z podwórkowej komisji ds. performanców.

Panie Antku, dacie radę?

poniedziałek, 12 września 2016

Czy Komisja Wenecka obejrzała Smoleńsk?

http://zkamerawsrodludzi.blogspot.com/2016/09/czy-komisja-wenecka-obejrzaa-smolensk.html
za PixaBay (CC0)
Komisja Wenecka objawiła się w Warszawie i od razu perfidnie zaatakowała słusznych ideologicznie sędziów Trybunału Konstytucyjnego, poświęcając zaledwie kwadrans na wysłuchanie ich niepodważalnych ideologicznie racji. Tym samym wszystkie dziewięć kręgów władzy może z czystym sumieniem uznać werdykt Komisji Weneckiej za stronniczy i napisany pod dyktando Tuska. 

Oczywiście werdykt Komisji Weneckiej i tak zostałby uznany za stronniczy i ideologiczny. Jednakże dlaczego Komisja postanowiła zmarnować jedynie kwadrans na zapoznanie się z opinią sędziów wybranych z nadania „suwerena”? Z tym pytaniem zwracamy się do Pana Marcina, który zawodowo zajmuje się odzyskiwaniem czasu. 

Panie Marcinie, ile czasu odzyskała Komisja Wenecka tracąc kwadrans?

sobota, 10 września 2016

Prowokację czas zacząć, Kaczyński śladami Gliwic

http://zkamerawsrodludzi.blogspot.com/2016/09/prowokacje-czas-zaczac-kaczynski.html
Pożar Reichstagu, 1933
Schyłek demokracji w Polsce stał się stanem permanentnym. Władysław Gomułka XXI wieku ogłosił właśnie na miesięcznicowym wiecu poparcia dla polityki przewodniej siły narodu, iż opozycja niedługo ucieknie się do prowokacji. Patrząc przez pryzmat konsekwencji, z jaką partia rządząca wprowadza w czyn wszystkie chore idee, okres prowokacji zbliża się wielkimi krokami. 

Czy oświadczenie Jarosława Kaczyńskiego przybliża działalność władzy do polityki Niemiec, której kulminacją stała się akcja w Gliwicach w przededniu II Wojny Światowej? Czy też może powinniśmy spodziewać się telewizyjnego wystąpienia Prezesa w rządowych mediach, w których ogłosi stan wyjątkowy? O sytuacji w Polsce porozmawiamy z Grzegorzem Prowokowyczem z Prowokacjowa Dolnego, którego rodzina od pokoleń i zawodowo zajmuje się organizacją prowokacji.

Panie Grzegorzu, czy Jarosław Kaczyński ostrzega czy grozi?

czwartek, 8 września 2016

Kaczyński, Orban, dwa bratanki i kontrrewolucja

http://zkamerawsrodludzi.blogspot.com/2016/09/kaczynski-orban-dwa-bratanki-i.html
za PixaBay (CC0)
A więc jednak! Kontrrewolucja! Wojna! Husaria! Polak, Węgier dwa bratanki! Razem pokonamy Europę i zaprowadzimy w niej nowy ład. Ład, który będzie stanowił twórczą mieszankę gulaszu z bigosem. Co na to Magda Gessler?

No właśnie, nikt nie zapytał Magdy Gessler, czy połączenie gulaszu z bigosem rzeczywiście doprowadzi do kontrrewolucji żołądkowo-jelitowej i czy nasze kopalnie mają wystarczająco dużo węgla na hałdach, by z takim kontrrewolucyjnym zrywem sobie poradzić. 

Generalnie nikt poważnie myślący mnie ma złudzeń, że Polska, pod światłym przewodem Jarosława Kaczyńskiego, zmierza w stronę orbity wpływów Władimira Putina. Co tłumaczy komplementy, którymi światły przywódca piątej kolumny Kremla w Unii Europejskiej obdarza naszego Orbana. Tak czy inaczej. Czy Węgrzy i Polacy mają szansę rozpocząć kontrrewolucję w Unii? Z tym pytaniem zwracamy się do Pani Jadźki z lokalnego fanklubu Róży Luksemburg.

Pani Jadźko, damy radę?

wtorek, 6 września 2016

„Smoleńsk” wchodzi do kin, film skazany na sukces

http://zkamerawsrodludzi.blogspot.com/2016/09/smolensk-wchodzi-do-kin-film-skazany-na_6.html
za PixaBay (CC0)
Premiera najbardziej oczekiwanego filmu IV RP za nami. Prześwietna publiczność obejrzała „Smoleńsk”, a nieprześwietna będzie mogła zobaczyć owe dzieło kinematografii na ekranach kin. Czy frekwencja dopisze? Czy też starym i sprawdzonym wzorem, MEN zapełni kinowe sale młodzieżą szkolną, gimnazjalną i licealną? 

Pytań jest wiele, a o „Smoleńsk” zapytaliśmy lokalnego filozofa, Pana Marka, który już raz stał się naszą ofiarą [Minister Ziobro nastraży wolności sumienia].

Panie Marku, czy trudno będzie zdobyć bilety na „Smoleńsk”?

Niewątpliwie. Obejrzeć to dzieło sztuki to patriotyczny i religijny obowiązek. Niczym obecność na pierwszomajowym pochodzie za Gomułki. 

Czyli o frekwencję możemy być spokojni. A czy twórcy „Smoleńska” mogą liczyć na nagrody?

Artykuł ma charakter stricte rozrywkowy a moja interpretacja rzeczywistości to czysta licentia poetica, stanowiąca z kolei moją własność. Ewentualne wykorzystanie artykułów z bloga w ramach obowiązującego prawa. Dzięki!