za PixaBay (CC0) |
Z tym problemem mierzy się właśnie polskie środowisko
aktorskie. A porozmawiamy o nim z miłośnikiem filmów dla dzieci i młodzieży niepełnosprawnej
intelektualnie, Panem Piotrem.
Panie Piotrze, podobno
pojawili się ludzie, którzy brali udział w kręceniu „Smoleńska”, a którzy
obecnie nie chcą być z filmem utożsamiani. Jak to wyjaśnić?
Och, to bardzo trudno zrozumieć. Udział w kręceniu filmu
lansującego utopijne teorie przewodniej siły narodu nie oznacza, że w razie
upadku władzy człowiek zostaje z łatką współpracownika reżimu. Są przykłady,
które temu przeczą!
Na przykład?
Jest wiele filmów nakręconych w czasach PRL, których aktorzy
i twórcy święcili bądź święcą triumfy w wolnej Polsce, na scenie, w reklamie i
w polityce. Wystarczy przypomnieć takie produkcje jak „Stawka większa niż życie”,
„07 zgłoś się” czy „O dwóch takich, co ukradli księżyc”.
Czyli aktorzy grający
w „Smoleńsku” nie powinni bać się o przyszłość?
Absolutnie nie! Po pierwsze nic nie wskazuje na to, by ta
władza miała upaść. Ona nawet upaść nie może. Ktoś dawno temu stwierdził: „Mamy
tak czy owak tak wiele na sumieniu, że musimy zwyciężyć, bo inaczej cały nasz
naród, z nami na czele, ze wszystkim, co kochamy, czeka zagłada” [2]. To złota
zasada każdej władzy, która bezwzględnie wprowadza własną ideologię w miejsce
zdrowego rozsądku, ładu społecznego, szacunku do wszystkich grup społecznych i
tym podobnych fanaberii.
Sugeruje Pan, że
jeśli obecna władza upadnie, czeka ją bolesny proces rozliczeń?
W Polsce? W Polsce bolesny proces rozliczeń czeka
właściciela małej firmy, który złamał jakiś przepis ustawy VAT, bo go nie
zrozumiał. Natomiast za łamanie Konstytucji, zbliżającego się rozłożenia na
łopatki finansów publicznych albo za zniszczenie naszej wiarygodności na arenie
międzynarodowej nikt nie zapłaci. To tradycja.
Wracając do tematu.
Czy głoszenie poglądów niezgodnych ze scenariuszem „Smoleńska” zamyka drogę do
kariery w branży filmowej?
Zamyka drogę do wszystkiego. Patrząc przez pryzmat możliwych
ustaw o prawdzie i dobrym imieniu Polski, może nawet zamykać dosłownie.
Zwłaszcza, że, jak stwierdził w sprawie katastrofy w Smoleńsku niemiłosiernie panujący
nam szef MON: „My dysponujemy teraz prawdziwymi dowodami, w tym tymi, które
ukrywała komisja Millera” [3].
Co to mogą być za
dowody?
A kto to wie? Być może ich odnalezienie zasługuje na Złoty
Medal za Zasługi dla Obronności Kraju? Z tego, co słyszałem, szef MON,
Macierewicz Antoni stwierdził, iż dowody pochodzą spoza samolotu.
Hel?
Nie. Hel chyba odstawili. Podobno w noc poprzedzającą start
Tupolewa widziano na lotnisku kogoś do złudzenia przypominającego Donalda Tuska
ze śrubokrętem. A przynajmniej jego dziadka. Co tam robił? Możemy się tylko
domyślać i czekać na kolejne konferencje smoleńskiej trupy szefa MON.
Czyli Antoni
Macierewicz przedstawi swoją kolejną teorię udowadniającą, że katastrofa była
wynikiem z zamachu?
Niewątpliwie. Może dlatego film „Smoleńsk” stał się
kukułczym jajem? Film został nakręcony zanim szef MON przyznał Złoty Medal za
czujność ideologiczną, więc nowe fakty nie były w nim odpowiednio naświetlone.
Czeka nas „Smoleńsk
II”?
Jak najbardziej! A jeśli przyjrzymy się szybkości, z jaką
pojawiają się kolejne wyjaśnienia katastrofy, „Smoleńsk” pod względem sequeli szybko
przebije takie serie jak „Rambo”, „Rocky” i „Zabójcza Broń”. Może nawet pokona „Modę na sukces”?
Faktycznie, dla
aktora to praca do końca życia i jeden dzień dłużej. Dziękujemy Panu Piotrowi za
wywiad, który miał dotyczyć filmu, a skończył się na katastrofie. Aczkolwiek jedno
jest zaskakująco bliskie drugiego. Poza tym w Polsce i tak wszystko schodzi na
katastrofę i winę Tuska, więc chociaż raz zachowaliśmy kanon wywiadu i
prawidłowy tok bezmyślności. Bhavo my!
Na podstawie:
[1] wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114871,20630777,aktorzy-wstydza-sie-tego-ze-zagrali-w-smolensku-nie-chca.html#Czolka3Img
[2] pl.wikiquote.org/wiki/Joseph_Goebbels
[3] wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,20633492,mamy-wstrzasajace-wyznania-i-nagrania-zalogi-szef-mon-o-nowych.html#MTstream
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz